produktywność

Pułapka chronicznej produktywności

Żyjemy szybko, energicznie, skupiamy się na obowiązkach, planujemy przyszłość, nie zwracając uwagi, że “tu i teraz” przecieka nam przez palce. Nie mamy czasu na chwilę wytchnienia, na spotkanie ze sobą i skupienie się na swoich potrzebach. W konsekwencji wpadamy w pułapkę chronicznej produktywności i zmęczenia.

W obecnych czasach odpoczynek stał się na tyle trudny, że trzeba się go uczyć. Dla wielu osób relaks jest równoważny z lenistwem. Chwila przerwy powoduje wyrzuty sumienia, bo przecież marnujemy czas, a jeszcze jest tyle do zrobienia. Tylko tak naprawdę zawsze będzie coś do załatwienia.

Nasze pokolenie ma zakodowane, że wszystko jest szybko, od ręki. Spokój i cierpliwość w naszych czasach są cnotami bardzo rzadko spotykanymi. Młodzi ludzie nastawieni są na szybki rozwój, jeszcze szybsze sukcesy i jak najszybciej chcą znaleźć się na szczycie swojej kariery. Obecnie jesteśmy osaczeni dużymi oczekiwaniami i ambicjami. Powodem chronicznej zajętości bez chwili wytchnienia może być presja, aby nie marnować czasu, tylko piąć się do góry po szczeblach kariery i rozwoju osobistego.

Często powodem takiej gonitwy może być strach przed spotkaniem się ze sobą, zmierzeniem się ze swoimi demonami, które nie są na co dzień dopuszczane do świadomości. Dlatego cały czas szukamy nowych zadań, aby nie skonfrontować się z tym, co złe, czy niewygodne.

Obecnie produktywność jest jedną z najbardziej pożądanych cech. Jeżeli w ciągu dnia dużo robisz, Twoja lista zadań się nie kończy, zasługujesz na uznanie. Jak tylko wspomnisz, że cały weekend spędziłeś na odpoczynku, leżeniu, oglądaniu Netflixa, to możesz spodziewać się, że zostaniesz nazwany leniem (nie zawsze i nie przez każdego). No bo przecież w weekend fajnie jest rozwijać swoje pasje, spędzać aktywnie czas i jeszcze spotkać się ze znajomymi.

Często w dzisiejszych czasach nic nierobienie utożsamiane jest z lenistwem, małymi ambicjami, a nie odpoczynkiem, aby naładować baterie. Nie możemy być produktywni przez całą dobę bez chwili oddechu. Człowiek przechodzi przez fazy produktywności i nieproduktywności. Nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić. Możemy tylko taki stan rzeczy zaakceptować dla świętego spokoju i zdrowia psychicznego. Organizm potrzebuje równowagi i odcięcia się od bodźców. Spokój i chwila wytchnienia pozwolą także uchronić się przed wypaleniem zawodowym.

Polacy pracują dużo. W kwestii przepracowanych godzin wyprzedzamy sporą część krajów Unii Europejskiej. Często wyjeżdżając na wakacje, zabieramy ze sobą telefon służbowy – tak na wszelki wypadek. Na pewno każdemu zdarzyło się myśleć o pracy po wyjściu z biura. A może podczas spotkania ze znajomymi w głowie przewijają się myśli o pracy i celach? Czasami nawet spędzając weekend z rodziną, czy przyjaciółmi analizujemy listę zadać i powinności. Pozornie mamy czas na odreagowanie, odpoczynek, ale nasz mózg pracuje na pełnych obrotach.

Każdego dnia powinniśmy znaleźć czas, choć na chwilę relaksu. Fajnie jest odciąć się od codzienności, poćwiczyć jogę (nawet przez 10 minut), czy poczytać książkę lub zrobić cokolwiek innego, co lubisz. Takie momenty z pewnością pomogą nam odnaleźć równowagę i upragniony spokój z dala od obowiązków.

Niestety obecnie wszystko dzieje się szybko, chcemy dużo pracować, ale bez chwil resetu nie jesteśmy w stanie tego osiągnąć. Odpoczynek również powinien znaleźć się na liście kroków prowadzących do celu.